W ubiegłym roku posadziłam w moim ogródku dwie brzoskwinie. Pięknie sobie rosły, a ja najnormalniej w świecie - cieszyłam się ich widokiem. W pewnym momencie jedna z brzoskwiń zaczęła zamierać.
Stanęłam nad nią z wężem i blisko godzinę traktowałam wodą. Jeśli nie odbije, wtedy ją wykopię. - założyłam perspektywicznie.