Jak wiadomo pewnie wszystkim: ogród to moje drugie hobby.
Ten rok jednakże, okazał się dla moich drzewek owocowych, wyjątkowo niełaskawy.
Domniemywam, że w dużym stopniu wpływ miały na nie warunki pogodowe, a co za tym idzie wygenerowany ogrom mszycy i mrówek. I dziwne opady deszczu. Niby padało, ale jakoś mało skromnie.
Ze smutkiem przyglądałam się zamierającym drzewkom.
Trochę zbyt późno odkryłam wspaniałe efekty jakie daje podlewanie i opryski... wodą utlenioną.
Udało mi się uratować zasychające drzewko morelowe.
Wciąż walczę z jedną z młodych gruszek i jedną jabłonką.
Jak stosować wodę utlenioną i w sumie co daje jej stosowanie?